Ojciec Meghan wywleka brudy z życia rodziny królewskiej. Żąda pieniędzy

Od kiedy Meghan Markle (39 l.) dołączyła do brytyjskiej rodziny królewskiej, jej ojciec regularnie rozmawia z mediami i sprzedaje prywatne fakty z życia. Niedawno premierę miał film dokumentalny z udziałem Thomasa Markle (75 l.). Mężczyzna przed kamerami ubolewał, iż ma bardzo słaby kontakt z córką i nigdy nie miał okazji zobaczyć na żywo swojego zięcia. - Nie sądzę, by Meghan i Harry chcieli mnie widzieć. Pewnie zobaczą mnie, dopiero gdy będę wkładany do ziemi - stwierdził na antenie brytyjskiego Channel 5. Mężczyzna pokazał dziennikarzom archiwalne zdjęcia żony Harry'ego i wypomniał, że to jemu Meghan zawdzięcza swoje wykształcenie, a także karierę. Twierdził, że to co osiągnęła, zawdzięcza właśnie jemu. Zdaniem mężczyzny, bez jego wsparcia córka nie zostałaby księżną. - W tym momencie są moimi dłużnikami. Rodzina królewska jest mi dłużna, Harry jest mi dłużny, Meghan jest mi dłużna. Za to wszystko, co przeżyłem, powinienem być wynagrodzony. Moja córka mówiła mi, że kiedy będę seniorem, zajmie się mną. Jestem seniorem, więc pora zaopiekować się tatusiem – powiedział pełen żalu 75-latek.

Myślicie, że Meghan powinna posłuchać ojca i się z nim zaopiekować?