W minioną sobotę w w Busku-Zdrój doszło do szokujących wydarzeń. Antek Królikowski pojawił się w rodzinnym domu swojej żony Joanny Opozdy wraz z jej mamą i młodszą siostrą. Jak twierdzą, chcieli odzyskać rzeczy pani Małgorzaty Opozdy, teściowej aktora. Na miejscu doszło jednak do strzelaniny, która mogła skończyć się tragicznie. Pan Dariusz O. oddał strzał z broni czarnoprochowej w kierunku swoich bliskich.
Antek Królikowski skomentował sprawę na swoim Instagramie, zamieszczając szereg filmików, nagrywanych i publikowanych także przez pana Dariusza O. W rozmowie z "Super Expressem" aktor nie krył swojego szoku i nadziei, że jego teść poniesie konsekwencje swojego czynu.
- Horror. Wierzę, że Dariusza O. dopadnie w końcu sprawiedliwość. Liczę, że po wielu miesiącach gróźb, zastraszania, rozpowszechniania kłamstw, nasyłania na nas bandytów, a w końcu próby zabójstwa ten zły człowiek poniesie w końcu konsekwencje swoich czynów – powiedział nam Antek Królikowski.
PRZCZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ: Królikowski ujawnia kulisy strzelaniny u ojca Opozdy. Przeżyli horror. TYLKO U NAS
Także w rozmowie z "Super Expressem" były policjant i antyterrorysta Jerzy Dziewulski wyraził zaskoczenie, że ojciec Opozdy nie został natychmiast zatrzymany. Zdaniem specjalisty powinien on odpowiadać za próbę zabójstwa. ZOBACZ: Jerzy Dziewulski ostro o ojcu Opozdy i działaniach policji. Będzie oskarżenie o usiłowanie zabójstwa?!
- Sprawca próby zabójstwa Dariusz O. w dalszym ciągu przebywa na wolności w Busku-Zdroju. Jako świadkowie złożyliśmy w warszawskiej policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Wszyscy są w szoku, że ten niebezpieczny człowiek nie został jeszcze zatrzymany - napisał w sieci Antek Królikowski, którzy przy okazji zaapelował do mediów, by "nie wspierały terroru napastnika" oraz "nie wspierały szaleńca i nie powielały jego kłamstw".
- Dziękuję redakcji "Super Expressu" za rzetelne dziennikarstwo i opinie ekspertów - napisał także Królikowski.
Ale Dariusz O. cały czas utrzymuje, że to on jest ofiarą zajścia. Wystosował w sieci kolejne oświadczenie.
"Dziś został złożony wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Antoniego Królikowskiego oraz innych dotychczas nieustalonych osób, które w/w przybrał sobie celem wtargnięcia do mojej nieruchomości. Pan Królikowski pomawia mnie za pomocą środków masowego komunikowania się o takie właściwości, które mogą poniżyć mnie w opinii publicznej. Oddanie strzału ostrzegawczego w okolice sufitu na wysokości prawie 3 m klatki schodowej było konieczne z uwagi na wtargnięcie bezprawne, przy użyciu niebezpiecznych przedmiotów do zajmowanych przeze mnie pomieszczeń, zaś ja obawiałem się o swoje życie i zdrowie. Pozwanie pana Królikowskiego pozwoli w realiach sądowych wyjaśnić, że to ja byłem osobą zagrożoną napaścią. W KPP Busko-Zdrój toczy się postępowanie w zakresie niszczenia mienia oraz kierowania gróźb karalnych gdzie posiadam status pokrzywdzonego" – czytamy w oświadczeniu Dariusza O.
Przypomnijmy, że Joanna Opozda, która jest w 7. miesiącu ciąży, przez wydarzenia w jej rodzinnym domu trafiła do szpitala. ZOBACZ: Ciężarna Joanna Opozda trafiła do szpitala! "Nie daję już rady". W jakim stanie jest żona Antka Królikowskiego?