W chwili gdy para wychodziła z pięciogwiazdkowego Palacio Hotel w Maladze, złodzieje uciekali z ich pleckiem oraz torbą, które skradli z samochodu.
- Kierowca Lewisa czyścił boczne lusterka, kiedy do otwartego bagażnika podbiegło dwóch mężczyzn. Jeden z nich upuścił plecak, jednak drugi jakimś mniejszym bagażem podniósł go. Słyszałem, jak jeden z ochroniarzy mówił, że był tam iPod Lewisa - opowiadał świadek zdarzenia.
Niestety, złodzieje zniknęli w tłumie zanim ochroniarze zdołali ich złapać.
Hamilton chyba za bardzo skoncentrowany jest na Nicole. Więcej ostrożności, Lewis!