Smolasty, czyli raper, który tak naprawdę nazywa się Norbert Smoliński, ma wierne grono fanów od wielu lat. Ostatnio zrobiło się o nim głośniej za sprawą hitu, który nagrał razem z Dodą. "Nim zajdzie słońce" pobiło sporo rekordów, a piosenka była puszczana niemal we wszystkich rozgłośniach radiowych. Teraz o Smolastym znowu mówi się w internecie, ale tym razem za sprawą hitowego nagrania, które krąży w mediach społecznościowych. Dowiadujemy się z niego, w jak okropny sposób Norbert został potraktowany w dzieciństwie. Oberwało się przede wszystkim jego rodzicom. W tamtej chwili Smoliński podjął ważną decyzję i udało mu się dotrzymać słowa. Smolasty, mówiąc o tej sprawie, miał aż łzy w oczach i załamany głos. Fani są zgodni, co do jednego: to, co zrobił raper i jak przekuł tamto wydarzenie w coś pozytywnego wywołuje ciarki na plecach. Coś pięknego!
Okropne, jak Smolasty i jego rodzice zostali potraktowani. Raper aż miał łzy w oczach
Nagranie pochodzi z jednego z odcinków programu "Kuba Wojewódzki show" w TVN. Smolasty był wówczas gościem formatu i opowiadał o swojej karierze oraz, jak to zwykle u Wojewódzkiego bywa, o życiu prywatnym. Wtedy padły wzruszające słowa.
- Pamiętam jeszcze czasy, jak się w podstawówce śmiali, że moi rodzice jedyni w klasie nie mieli samochodu i autobusem do pracy musieli jeździć. Teraz moja mama nie musi nigdzie jeździć, teraz ja jadę z moją mamą moją R8-mką i mijamy tych gości, co się śmiali, na przystanku. Taka właśnie jest karma życia - powiedział Smolasty. Wojewódzki dopytał go, czy to prawda, że kupił mamie za granicą. - Tak, w Hiszpanii. (...) Może trochę to jest płytkie, ale staram się odpłacać, dosłownie, mamie gestami, prezentami, bo nie umiem emocjonalnie zbytnio - dodawał.
Fanów bardzo poruszyły słowa Smolastego. A Wy co o nich sądzicie?