Okuniewska zrezygnowała z mediów społecznościowych. „Niektóre rzeczy się po prostu wyczerpują”

Okuniewska znika z internetu

Dla wielu to będzie szok. Na razie Joanna Okuniewska rezygnuje z obecności w mediach społecznościowych.

- Nie porwano mnie, nie jestem więziona w żadnej piwnicy ani piwniczce, nie zakneblowano mnie, ani nie miałam włamu na konto- zdezaktywowałam swoje konta na Instagramie i postanowiłam zrobić sobie i swojemu zdrowiu psychicznemu przysługę, w postaci urlopu od social mediów i usunięcia się z miejsc, które mi nie służyły. Moje zniknięcie jest spowodowane przebodźcowaniem, zmęczeniem i bezsilnością – wyjaśnia.

Okuniewska, która od lat mierzy się z nawracającą depresją ,oznajmiła, że dla własnego zdrowia psychicznego postanowiła na jakiś czas odciąć od medialnego świata. Jednocześnie zapewnia, że jest otoczona troskliwą opieką i wypoczywa.

- Mam się bardzo dobrze, robię swoje rzeczy, chodzę se na siłownię, sanki z Heleną, spaceruję, uczę się islandzkiego, czytam po trzy książki na raz, oglądam wszystko jak leci na Disney+, jestem kochana, wspierana i otaczana opieką przyjaciół – uspokaja.

Na razie nie podjęła decyzji co dalej z jej podcastem.

- Nie wiem, kiedy wrócę do nagrywania, na pewno nie w styczniu, czuję, że potrzebuję dłuższej przerwy. I zmiany. Niektóre rzeczy się po prostu wyczerpują i trzeba je zostawić za sobą – mówi.

Duże zmiany w życiu Okuniewskiej

Joanna Okuniewska przez wiele lat była tratowana, jako „królowa polskich podcastów”. Jej audycje pt. „Ja i moje przyjaciółwki”, „Tu Okuniewska” oraz „Matka Matce” były niezwykle popularne w internetowej przestrzeni. Jednak w życiu influnecerki zaszły spore zmiany. Pod koniec roku dokonała ona coming outu i związała się z producentką muzyczną Natalią Zamilską. Warto przypomnieć, że wcześniej przez 8 lat była związana z mężczyzną, z którym mają córeczkę Helenę. Gdy ogłosili rozstanie, oboje gorąco zapewniali, że wszystko przebiegło w pokojowych warunkach.