Ola Kwaśniewska żali się: Nie jestem panienką z pałacu

2013-09-13 13:14

Prezydentówna ma dość! Nie chce być dłużej postrzegana jako próżniak i panienka z pałacu. Twierdzi, że ciężko pracuje jako dziennikarka i żali się, że nikt nie docenia tej pracy.

- Jest jakieś oburzenie na to, że śmiem się nazywać dziennikarką, a ja od sześciu lat współpracuję z 'Vivą', a od czterech lat współprowadzę 'Małą czarną' w telewizji, cztery lata przepracowałam w radiu. Okazuje się jednak, że nie to mnie definiuje, ale działania 'celebryckie', takie jak karygodne pójście na pokaz mody - denerwuje się Kwaśniewska w wywiadzie dla magazynu, w którym sama pracuje.

Zobacz też: Aleksandra Kwaśniewska chce odchudzić męża

Kategorycznie zapewnia, że nie ma nic wspólnego z wizerunkiem "próżniaka, nihilistki i panienki z pałacu, utrzymywanej przez tatusia, która wydaje równowartość małego samochodu na torebkę". Wręcz przeciwnie, pracuje dużo, choć na razie niektóre teksty trafiają do szuflady. Poza tym córka prezydenta ma jeszcze inne pasje: lubi przyglądać się ludziom, pisać biografie, pielęgnować roślinki na balkonie i spotykać się ze znajomymi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki