- Jestem związany z Poznaniem ze względu na kobietę, którą spotkałem. To już będzie 9 lat. Ma na imię Hania. Na nazwisko Wawrowska. Nie mamy sformalizowanego związku. Myślimy o tym, ale to jest tak, że trudno znaleźć dobry moment. Zawsze jest coś po drodze, co pochłania, zabiera czas, energię i taki moment pełnego komfortu, żebyśmy mogli zająć się na przykład sformalizowaniem... Myślę, że to przed nami. Taką mam nadzieję - wyznał w programie "Bagaż osobisty".
Okazuje się jednak, że data ślubu jest już wstępnie ustalona. Aktor dał sobie na to dwa lata i w tym czasie chce zrzucić kolejne zbędne kilogramy. - Nie powiem, ile muszę zrzucić, by być zadowolonym. Dużo... dużo... Bardzo dużo. To nie będzie łatwa walka - mówi Olaf, którego waga sięgała już ponad 130 kg, a teraz jest mniejsza o ponad 25 kg! Na ślubie z pewnością nie zabraknie ojca Olafa, Edwarda Lindego-Lubaszenki (76 l.). Po blisko trzyletniej przerwie w kontaktach panowie znów ze sobą rozmawiają. - Spotkaliśmy się, parę rzeczy sobie powiedzieliśmy. Nasze relacje są pogłębione, są partnerskie, uczciwe. Do wszystkiego trzeba dorosnąć - wyznał z dumą Olaf.
- To prawda, że się pogodziliśmy i jest to najlepsze w tym wszystkim, co się ostatnio dzieje w moim życiu. Nasze relacje są bardzo poprawne i jestem z tego powodu bardzo zadowolony - przyznaje wzruszony pan Edward.
Zobacz: Olaf Lubaszenko: Przez otyłość i depresję straciłem przyjaciół