TVP zrezygnowała z transmisji gali rozdania nagród po tym, jak najpiękniejszą parą zostali wybrani Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski.
- To jest obrzydliwe, że politycy natychmiast to wykorzystali do swoich rozgrywek. Pierwszy rąbałbym szablą przeciwko tym, którzy podważają decyzję czytelników. Rąbałbym szablą bardziej energicznie niż w sprawie fotografii hitlerowców w Zachęcie - powiedział Olbrychski w rozmowie z "Galą".
Olbrychski nie ma nic do zarzucenia parom gejowskim i jest tolarancyjny w tej kwestii.
- Pomyślałem sobie: O, to ciekawe, zwłaszcza w tym kraju, który jest uznawany za zaściankowy, mało tolerancyjny. Chociaż nie wiem, czy bym tak głosował (...). Wydaje mi się, że czytelnicy chcieli w ten sposób zamanifestować - dodał aktor.
Olbrychski powiedział także, że nie ręczy za siebie, gdy przypadkowo spotka gdzieś Sławomira Siwka, człowieka odpowiedzialnego za rezygnację z transmisji "Róż Gali". Znając wybuchowy temperament artysty i jego nieprzewidywanych działań, nie wiadomo co może się stać...