Okazuje się, że aby podjąć się funkcji profesora w warszawskiej szkole teatralnej wybitnemu aktorowi nie wystarczy bogate CV. Nie odgrywa też głównej roli jego wkład w rozwój polskiej kinematografii.
Jak donosi "Na żywo" najważniejsze jest odpowiednie wykształcenie. A Olbrychski wciąż nie ma tytułu magistra! Koniecznie więc musi napisać pracę dyplomową. I jak się okazuje - już wybrał temat. Pan Daniel będzie pisał magisterkę o... sobie.
No cóż - wybór odrobinę kontrowersyjny, ale przynajmniej Olbrychski nie będzie musiał długo zbierać materiałów.