Olga Bołądź połączyła siły z mężem
Olga Bołądź (40 l.) od lat rozwija swoją karierę aktorską. Dzięki ciężkiej pracy stała się jedną z najpopularniejszych aktorek w kraju. Występuje zarówno w filmach niezależnych, jak i popularnych komediach romantycznych. Aktorka dba o kontakt ze swoimi fanami, ale swoje życie prywatne stara się zachować dla siebie.
W lutym zaskoczyła informacją o zmianie stanu cywilnego. Okazało się, że Bołądź wzięła ślub ze swoim wieloletnim partnerem - biznesmenem Jakubem Chruścikowskim. Uroczystość odbyła się w w Pałacu Kultury i Nauki, a ślubu parze młodej udzielił prezydent Warszawy - Rafał Trzaskowski. O wszystkim wiedzieli jedynie najbliżsi. Zakochanym towarzyszyła córeczka Rita, która przyszła na świat w maju ubiegłego roku. Olga Bołądź ma również syna Brunona.
Mąż aktorki jest biznesmenem. Przed lat pracował jako kierowca autobusów, dziś jest właścicielem kilku prestiżowych lokali w Warszawie, m.in. popularnego klubu dla osób LGBT. Kilka lat temu razem ze swoim wspólnikiem odniósł wielki sukces. Ich lokal zwyciężył w plebiscycie portalu Co Jest Grane 24 na "miejsce, które zmieniło styl spędzania czasu w mieście".
Olga Bołądź zaprasza do "Muszelki"
Być może to właśnie za jego namową Olga sama postanowiła spróbować swojej szansy w gastronomii. Jak donosi portal Świat Seriali, aktorka została współwłaścicielką kawiarni "Muszelka". 40-latka już dawno udowodniła, że nie boi się nowych wyzwań. Lokal znajduje się na popularniej Saskiej Kępie, więc z pewnością odwiedzi go wiele znanych twarzy. W "Muszelce" można również i Olgę Bołądź.
Aktorka nie jest pierwszą gwiazdą show-biznesu, która zdecydowała się na otworzenie własnego gastronomicznego biznesu. Na taki ruch zdecydowali się m.in. Borys Szyc, Magdalena Schejbal czy Piotr Adamczyk. Kilka lat temu klubokawiarnię "Cafe Pogrygi" przy Muzeum Narodowym otworzył Maciej Musiał. Młody aktor jest również współwłaścicielem "Cafe Pląs", które działało w pałacu i parku Królikarnia na Mokotowie.
Zobacz również: Usunęli Musiała z Muzeum Narodowego! Będzie musiał zatańczyć gdzie indziej
Olga Bołądź i Jakub Chruścikowski