"Niestety, ze względu na jego beznadziejne położenie (zatoka jamista, obrasta nerw wzrokowy i okoruchowy) guza nie udało się usunąć w całości. Nerwy zostały uszkodzone, przez co Gosia nie widzi i nie ma pełnej ruchomości w oku!" - pisze Frycz na swoim Facebooku.
Opublikowała też zdjęcia Małgosi zaraz po operacji i prosi o przekazanie 1 procenta podatku na rzecz fundacji opiekującej się Małgosią.