Małgorzata Braunek przegrała walkę z rakiem. Zmarła w poniedziałek rano. Przyjaciele i rodzina pogrążeni są w smutku. Znajomi wspominają aktorkę i przypominają jaką niezwykłą osobą była.
- Małgosia miała w sobie niesamowitą delikatność i otwartość. Zawsze mówiła cichym głosem – wspomina aktorkę Olgierd Łukaszewicz. - Jej karierę obserwowałem od początku. Słuchałem legend o jej talencie. Kazimierz Kuc, gdy dął jej główną rolę w filmie „Skok”, był oczarowany jej możliwościami. Ale Małgosia miała też duży czar kobiecy. Co zresztą zauważył Andrzej Wajda obsadzając ją w filmie „Polowanie na muchy”. Po 10 latach niezwykłej kariery, położyła jej kres sama. Chciała szukać innych wartości w życiu – wspomina prezes ZASPu.