Oliwia Bieniuk to najstarsza córka Anny Przybylskiej oraz Jarosława Bieniuka (43 l.). Od lat jest ona obiektem zainteresowania mediów. Obecnie kariera Oliwii Bieniuk nabiera tempa - postanowiła ona, że pójdzie w ślady mamy, i w październiku br. przeprowadziła się z rodzinnej Gdyni do Warszawy, gdzie podjęła studia aktorskie.
Oliwia Bieniuk marzy o wielkiej karierze w branży filmowej, a na swoim koncie ma już debiut w serialu "Gliniarze". Chętnie pojawia się na branżowych wydarzeniach, gdzie każdorazowo olśniewa przybyłych - na premierze filmu "Ania" traktującego o zmarłej Annie Przybylskiej Oliwia Bieniuk zadała szyku, prezentując się w kreacji łudząco podobnej do tej, którą przywdziała jej mama na swoje ostatnie publiczne wyjście.
Nie ulega wątpliwości, że łączenie pracy influencerki i początkującej aktorki ze studiami to ciężki kawałek chleba. Córka Przybylskiej i Bieniuka opowiedziała o tym "Faktowi". Okazuje się, że brakuje jej czasu!
- Nie mam ostatnio czasu na nic. Po studiach wracam do domu zmęczona i zazwyczaj szybko idę spać. Ale nie mieszka mi się źle, bo mieszkam z przyjaciółką - mówiła z rozbrajającą szczerością Oliwia Bieniuk.
Choć jej grafik jest napięty, Oliwia Bieniuk nie narzeka na studia - dobrze odnajduje się na uczelni. Co więcej, nie czuje ona, by znane nazwisko wpływało na jej edukację. Córka Ani Przybylskiej podkreśliła, że do wszystkiego zamierza dojść ciężką pracą.
- W grupie studentów odnajduję się dobrze, są bardzo fajni. Nie ma spiny czy rywalizacji, która jest często w szkołach aktorskich. Zawsze przeszkadzało mi znane nazwisko, ale tu na szczęście go nie odczuwam. Wiem, że poprzeczka jest postawiona wysoko, dlatego pracuję teraz nad tym, by udowodnić kiedyś, że jestem w świecie filmu nie dlatego, że moją mamą jest Anna Przybylska, tylko ze względu na talent i umiejętności, które mam nadzieję, że mam. Chciałabym popracować na swoje nazwisko, a nie być znana tylko z nazwiska Przybylska. Ale do tego jeszcze długa droga. Muszę teraz na swoje ciężko pracować, by być aktorką - powiedziała "Faktowi" 20-latka.
Jakie jest marzenie Oliwii Bieniuk?
- Marzę, by zobaczyć się kiedyś na festiwalu filmowym z jakimś filmem ze swoim udziałem, jak moja mama. To byłoby dla mnie "wow" - zdradziła.
Trzymacie kciuki za rozwój kariery młodej gwiazdy?