Edyta znana z ciętego języka i mocnego charakteru do tej pory nigdy nie dawała po sobie poznać żadnych emocji. Po rozstaniu z mężem Piotrem Machalicą jest sama i najwyraźniej szybciej się rozkleja.
My jedynie zastanawiamy się czy aktorka pzypadkiem nie popłakała się na widok fotoreportera. Udawanie łzy przecież zawsze dobrze się "sprzedadzą".
Pani Edyto spodziewalibyście się po pani czegoś bardziej oryginalnego...