Monika Richardson opowiedziała o śmierci swojego brata. "On już 4,5 roku nie ćpał"

2023-06-13 23:15

Monika Richardson (51 l.) otworzyła się niedawno w programie „Strip talk z gwiazdami”. W rozmowie prezenterka poruszyła wiele trudnych, nierzadko bolesnych tematów. Na ich liście znalazła się także kwestia śmierci jej brata, Filipa Pietkiewicza. „On już 4,5 roku nie ćpał” – zdradziła...

Monika Richardson boi się bankructwa

i

Autor: Akpa Monika Richardson boi się bankructwa

Spis treści

  1. Monika Richardson mówi śmierci swojego brata
  2. Monika Richardson wspomina trudną relację z bratem

Monika Richardson mówi śmierci swojego brata

„Strip talk z gwiazdami” – program prowadzony przez Damiana Glinkę – stał się dla Moniki Richardson okazją do powspominania swojego brata. Przypomnijmy, że Filip Pietkiewicz zmarł przedwcześnie w 2012 roku. Teraz prezenterka odniosła się do przyczyny jego śmierci. Jak się okazuje, mężczyzna zmagał się od lat z uzależnieniem, z którego miał ostatecznie wyjść. Chwila słabości doprowadziła do tragedii.

– Filip wyszedł z uzależnienia. On już 4,5 roku nie ćpał. Zmarł od tzw. złotego strzału, „za stare czasy”. Tak często jest... Był po operacji przegrody nosowej i po prostu się udusił – zwierzyła się.

Monika Richardson wspomina trudną relację z bratem

Richardson opowiedziała o tym, jak wyglądała ich relacja jeszcze przed śmiercią jej brata, do której doszło już 11 lat temu.

– Potem się wyprowadziliśmy z domu, on poszedł swoją ścieżką, ścieżką ćpuna, co tu dużo mówić, ja poszłam ścieżką kariery. Straciliśmy kontakt, potem go odzyskaliśmy, potem znowu go straciliśmy, potem znowu odzyskaliśmy. Bardzo się kochaliśmy i bardzo chcieliśmy być blisko, ale nie do końca to było możliwe kiedykolwiek – wyznała prowadzącemu program.

Dziennikarka wspomniała także, jak na przedwczesną śmierć Pietkiewicza zareagowała matka rodzeństwa. Równocześnie w historii, którą opowiadała widać odrobinę optymizmu.

– Byliśmy z zupełnie różnych światów. Zawsze miałam takie wrażenie, że Filip jest z innej planety, w innym momencie – opowiadała dziennikarka. – Jak Filip zmarł, to oprócz tego, że to mi złamało serce i sprawiło, że jestem jedynaczką i moją mamę absolutnie złamało życiowo, to naprawdę dało mi takie poczucie, że może teraz jest mu lepiej, może się już tak nie męczy – podkreśliła Richardson.

Gwiazdozbiór Jaruzelskiej - Monika Richardson

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki