Ona mnie nakręca

2009-10-09 4:10

Kto by pomyślał. Wielki artysta Krzysztof Krawczyk (63 l.) wyznał, że gdyby nie inna wielka artystka Maryla Rodowicz, pewnie skończyłby karierę. To właśnie jej aktywność pobudza go do działania. I dlatego będzie musiał jeszcze trochę nam pośpiewać, bo Maryla nie zamierza wycofać się z życia estradowego.

Krzysztof Krawczyk jest jak zawsze w świetnej formie. Koncertuje, tworzy nowe piosenki. W połowie listopada ukaże się kolejna płyta. Setna w twórczości artysty! O pięknym i jakże znaczącym tytule "Nigdy nie jest za późno".

Tę płytę współtworzy ze swoim wielkim przyjacielem, aktorem Danielem Olbrychskim (64 l.), który śpiewa na płycie wraz z Krzysztofem piosenkę. W dodatku występuje w promującym ją teledysku.

Skąd Krawczyk ma tyle siły i tyle weny? Dlaczego wciąż mu się chce występować, przecież jego miejsca w historii muzyki już nikt mu nie odbierze?

- To wszystko przez Marylę Rodowicz. To ona mnie tak mobilizuje. Bo co ta kobieta robi? Ciągle idzie do przodu. To ja też muszę - wyznał "Super Expressowi" Krzysztof Krawczyk. Zapytaliśmy więc o to samo Marylę Rodowicz. Muza Krawczyka zaśmiała się...

- To niezwykle zdolny artysta. I to ja go podziwiam - odparła rzeczowo królowa estrady. - Ale ja mobilizuję się sama! Jeżdżę na koncerty. Ostatnio byłam na koncercie ACDC, Tiny Turner i to w jakimś sensie mnie mobilizuje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają