Lubaszenko nie tylko gra, ale i reżyseruje, a to bardzo wyczerpujące i stresujące zajęcie. Zdjęcia są robione w dzień i w nocy, niezależnie od pogody. Wszystko musi być skończone na czas. Nic dziwnego, że po takim stresie Lubaszenko nie mógł zasnąć. Gdy leki nie pomogły, postawił na medycynę niekonwencjonalną. Wybrał mongolskiego specjalistę, który - jak donosi "Twoje Imperium" - leczy go ziołami i akupunkturą.
Zresztą Lubaszenko nie jest jedynym w tej branży, którego męczą bezsenne noce.
- Przewala sie człowiek z boku na bok i męczy straszliwie. Jedynym sprawdzonym sposobem jest niebieska tabletka. Od lat mam swoje ulubione. Próbowałem lżejszych ziołowych, ale nie pomagają - cytuje tygodnik Macieja Maleńczuka (48 l.).
Ten sam problem ma inny muzyk - Paweł Kukiz (46 l.), lider zespołu Piersi, choć nigdy nie chciał przyznać, jakie ma sposoby na nieprzespane noce. Pawłowi Wilczakowi (45 l.) - jak sam kiedyś wyznał - nie pomógł ani alkohol, ani tabletki.
Nasza rada - mniej stresu i bardziej ustabilizowane, spokojne życie. Przy boku Joanny Brodzik i z dwójką dzieci w innym pokoju Wilczak na pewno nie ma już problemu ze snem.