Organizatorzy polskich festiwali napisali list z apelem o pomoc do premiera

2020-05-20 10:24

"Nasze festiwale stymulują społeczną kreatywność i mają znaczący wpływ na rozwój miast oraz regionów, włączając je w żywą sieć globalnej kultury. Dzisiaj potrzebują konkretnego planu ratunkowego ze strony państwa" - przekonują autorzy listu skierowanego do premiera oraz wiceministrów. Przedstawiciele branży rozrywkowej oczekują wprowadzenia konkretnych zmian, które umożliwiłyby im chociaż częściowy powrót do pracy.

Płock. Festiwal Audioriver odwołany. Jest komentarz urzędu miasta

i

Autor: Yves6/CC BY-SA 2.5/Wikimedia Commons Audioriver miał się odbyć w Płocku już po raz 15. (na zdjęciu edycja 2009)

Organizatorzy festiwali muzycznych, ale i literackich czy teatralnych są obecnie w bardzo trudnej sytuacji: nie wszyscy mogą przenieść swoją działalność do internetu chociażby ze względów finansowych. Za dużymi imprezami nie stoją nigdy wyłącznie medialne nazwiska, ale i całe sztaby wyszkolonych dźwiękowców, menadżerów czy obsługi technicznej, która w czasach pandemii po prostu została pozbawiona środków do życia. Wszystkie festiwale planowane na sezon wiosenno-letni są odwoływane, bo ich organizatorzy wolą od razu pogodzić się ze smutną rzeczywistością, niż kalkulować straty z ewentualnych zwrotów biletów.

Kiedy otworzą kina i teatry? Rząd zrobi to na końcu

Mateusz Morawiecki oraz Jadwiga Emilewicz i Piotr Gliński otrzymali więc list otwarty od organizatorów czołowych polskich festiwali, którzy w ośmiu punktach przedstawili proponowane zmiany mające ułatwić im działalność zawodową w trakcie pandemii. Artyści podpisani pod listem słusznie zauważają, że choć działają księgarnie czy kina samochodowe, ich przedsięwzięcia - bardzo ważne dla kultury - nie mają szans na jakiekolwiek zaistnienie. Sygnatariuszami listu zostali między innymi Ireneusz Dudek, Jan A.P. Kaczmarek i Artur Rojek, ale to tylko trzy nazwiska z całej, bogatej listy twórców.

- Choć w Polsce wciąż znikoma jest świadomość siły ekonomicznej i społecznej wydarzeń tego rodzaju, nie ulega wątpliwości, że ich wpływ na ekonomię jest kolosalny. Przykładowo krakowskie festiwale generują łącznie impakt na poziomie ok. 500 milionów PLN rocznie i zatrudnienie na poziomie ok. 4 tysięcy miejsc pracy - piszą artyści.

Cała wersja listu dostępna jest TUTAJ.

Przypomnijmy, że ostatnimi czasy olbrzymią dotację dostała chociażby Justyna Steczkowska, która wnioskowała o sfinansowanie koncertu... z domu.

Miuosh o „Trójce”: To galopujący upadek symbolu, ale symbole nie są wieczne [Super Raport]

Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają