Maciej Orłoś jako dziennikarz poświęcił 25 lat swojej kariery na pracę w Telewizji Polskiej. Niestety wraz z nadejściem dobrej zmiany wielu świetnych dziennikarzy zostało zwolnionych, lub sami podjęli decyzję o opuszczeniu instytucji. Orłoś był ostatnio gościem w programie Kuby Wojewódzkiego. Oczywiście nie zabrakło pytania o odejście z TVP. Kuba zapytał, czy dziennikarz rozważa powrót do Telewizji Polskiej.
- Nie widzę takiej możliwości, bo przestałem wierzyć w tę instytucję. Chciałbym żeby TVN był telewizją publiczną. Nie wiem, czy politycy przepracowali temat TVP żeby nie dotyczyła ich samych. Nie wierzę w to, w związku z tym nie widzę takiej sytuacji żeby ktoś mnie przekonał. Gdybym zobaczył, że jest nowa ustawa, w której są gwarancje, że nie będzie telefonów, nacisków, partyjniactwa. Ono było zawsze, ale w ostatnim czasie ta sytuacja jest wyjątkowa. Takiego przegięcia w jedną stronę nie było tak jak jest teraz - powiedział Orłoś.
Dziennikarz stwierdził też, że nie żałuje odejścia z TVP. - To jest taka sytuacja w której musiałem się znaleźć. Wsiadłem do dobrego pociągu w odpowiednim momencie, bo przyszłość jest w internecie, nie w telewizji. Bardziej mi odpowiada połączenie telewizji z internetem. Ponad 25 lat świadomości, takiej mocnej, powoduje, że nagle wpada się w czarną dziurę - wyznał.
To nie jedyna współpraca Orłosia z TVN. Już w najbliższy czwartek zobaczymy go w nowej roli. Weźmie udział w roaście Krzysztofa Diablo Włodarczyka, który będzie można obejrzeć na antenie stacji już w najbliższy czwartek o 22:30. Zapraszamy na naszą RELACJĘ NA ŻYWO na SE.pl!
Zobacz: Roast Krzysztofa Diablo Włodarczyka. Kiedy i gdzie oglądać?