OSCARY 2014: Żarty i kawały, które przeszły do historii Oscarów

2014-02-24 12:49

Pamiętacie Cate Blanchett, która z Oscarem w ręku próbowała swatać swojego syna? Albo Jacka Nicholsona, który "zwyzywał" człownków Akademii od świrów? Przypominamy dowcipne przemówienia, które przeszły do historii oscarowych gali!

Do historii oscarowych żartów przeszła niewątpliwie Cate Blanchett. Odbierając statuetkę za rolę w "Aviatorze" dość nietypowo podziękowała reżyserowi filmu: - Dziękuję Martinowi Scorsese. Mam nadzieję, że mój syn poślubi twoją córkę - stwierdziła aktorka.

Dwa lata później Oscara za "Infiltrację" dostał Scorsese. Kiedy podszedł do mikrofonu, ta bardzo nie wierzył, że został nagrodzony, że kilkakrotnie pytał próbujących mu wręczyć statuetkę Stevena Spielberga i George'a Lucasa, czy aby na pewno dobrze odczytali decyzję Akademii.

Trudno też zapomnieć słowa Melissy Etherigde. Kiedy została nagrodzona Oscarem za najlepszą piosenkę filmową, jako zdeklarowana homoseksualistka, wyznała: - To jedyny nagi mężczyzna, jaki kiedykolwiek trafi do mojej sypialni.

Humorem błysnął też Jack Nicholson, który odbierając swojego Oscara, zażartował: - Myślę, że moja nagroda dowodzi temu, że w Akademii Filmowej jest tyle samo świrów, co wszędzie indziej.

Z kolei Roberto Beningi, po tym jak usłyszał, że zdobył statuetkę za rolę w filmie "Życie jest piękne", dosłownie oszalał ze szczęścia! Na scenę wbiegł po krzesłach i krzyczał z radości: - Chciałbym być Jupiterem! Porwać wszystkich na niebieski firmament, i tam się ze wszystkimi kochać!

Czytaj też: OSCARY 2014: Największe wpadki gwiazd na oscarowych galach


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki