Dwa tygodnie temu w mediach pojawiła się informacja, że Patryk Vega nie nakręci kolejnej, czwartej już części "Pitbulla". Te doniesienia potwierdziła firma zajmująca się produkcją hitu kinowego. - Patryk Vega nie będzie pracował przy kolejnych częściach Pitbulla. Negocjacje w tej sprawie trwały dość długo ale nie osiągnęliśmy porozumienia - poinformował Emil Stępień, Prezes Zarządu Ent One Investments i Producent "Pitbulla". - "Pitbull" nie zasługuje na to, by sprowadzać dyskusję wokół niego do wymiany plotek. Czuję się w obowiązku dać kilka słów wyjaśnienia fanom, którzy zżyli się z marką i byli z nami przez cały czas. Nie robię kolejnego Pitbulla, ponieważ próbowano mi narzucić pomysł obsadowy niezgodny z moim poczuciem poziomu artystycznego. Czuję się odpowiedzialny za własne kino jak za swoje dziecko. W tej sytuacji uznałem, że wolę w ogóle nie robić tego filmu, niż mam nakręcić coś, czego będę się wstydził latami. - napisał na Facebooku Patryk Vega. Na reakcję aktorów odtwarzających główne role w "Pitbullu" nie trzeba było długo czekać. Jako pierwszy skomentował te informację Piotr Stramowski. - Z wielkim smutkiem żegnamy się z "Pitbullem". Dziękujemy wszystkim Fanom za obecność, dobre słowa i wielkie wsparcie. Nie ma Patryka Vegi - nie ma Majamiego - napisał aktor.
Również Tomasz Oświeciński zareagował w identyczny sposób:
- Dla mnie "Pitbull" to Patryk Vega. Jeśli jego nie będzie, to nie będzie "Pitbulla". I ja wtedy też nie wystąpię - powiedziała w rozmowie z "Twoim Imperium" Maja Ostaszewska. Wiele wskazuje na to, że także Andrzej Grabowski postanowił solidaryzować się z Patrykiem Vegą. - Nie zamierzam brać udziału w nowym "Pitbullu". Nie chcę się z tego tłumaczyć w żaden sposób. Po prostu nie i już - zdradził w "Twoim Imperium" aktor.
Zobacz: Doda zagra w "Pitbullu", ale nie u Patryka Vegi? Mamy oświadczenie artystki