TV
Pogoda
Wideo
Na rok przed śmiercią Kora praktycznie całkowicie usunęła się z życia publicznego. Nie oznacza to jednak, że przestała działać. Jednym z jej ostatnich zleceń był dubbing do filmu "Iniemamocni 2". Wciąż też myślała o wydaniu nowego materiału muzycznego.
- David Bowie wydał swoją ostatnią płytę i ja też wydam taką, którą chcę. Ta ostatnia jego płyta to jest arcydzieło. Wiem, że ludzie, którzy jeżdżą na koncerty i identyfikują się z moją muzyką, czekają, aż wyjdę i coś zrobię. Mam wielką chęć, ale jestem w takiej sytuacji, że będę miała niedługo urodziny i będę w wieku Marka, który umarł, mając 67 lat - mówiła Kora w rozmowie z Onetem na 2,5 miesiąca przed śmiercią.
Niestety teraz już wiemy, że stan zdrowia Kory tuż po jej urodzinach uległ znacznemu pogorszeniu. Jak napisali jej bliscy "Ostatni miesiąc był bardzo ciężki".
Z ostatniego wywiadu dla Onetu znamienne jest jeszcze jedno zdanie. Wokalistka podzieliła się z dziennikarzem bardzo cenną myślą, a konkretnie receptą na to, co w życiu jest najważniejsze: [czytaj poniżej materiału wideo]
- Powiem krótko: w życiu najważniejsze jest życie. Jak się je kocha, zaczyna się je doceniać. Dziś jest to łatwiejsze niż kiedyś. Młode pokolenie chce i może bardziej otwarcie realizować swoje marzenia i korzystać z tego, że otworzyliśmy dla nich w 1989 roku granice, które dla większości z nas były zamknięte. Ja należę do pokolenia, które, powiedzmy sobie szczerze, już z półki biorą, jak to mówił mój były basista. I dlatego żyjemy już nie tak intensywnie jak kiedyś, bo się nie da. Borykamy się z różnymi dolegliwościami, ale wierzę, że życie dalej ma sens - stwierdziła wokalistka.
Podcasty
Playlisty tematyczne
