"Kochany Stasiu," jak nazywają go mieszkańcy malowniczych Zakątów na Suwalszczyźnie. Stanisław Tym przez lata unikał blasku fleszy i zgiełku show-biznesu. Aktor i pisarz, znany z niezapomnianych ról w polskich filmach, wybrał życie blisko natury, spędzając każdą wolną chwilę w swoim ukochanym siedlisku. Tam, otoczony przyrodą i serdecznymi sąsiadami, znajdował spokój i inspirację. Jak zdradzają jego znajomi, Tym pragnął, by po śmierci jego prochy zostały rozsypane wokół drzewa przy jego domu, by symbolicznie zostać w miejscu, które darzył tak wielką miłością.
Przeczytaj także: Schorowany Stanisław Tym codziennie dzwonił do gosposi by głaskała jego psy... "Cała wieś płacze"
Ostatnia wola Stanisława Tyma
Niestety, spełnienie tej ostatniej woli Stanisława Tyma może okazać się niemożliwe. Polskie prawo, zgodnie z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 roku, nie zezwala na rozsypywanie prochów zmarłych. Urny mogą być przechowywane wyłącznie w grobach ziemnych, murowanych, katakumbach lub kolumbariach na terenie cmentarzy. Tym samym, wbrew jego życzeniom, Stanisław Tym najprawdopodobniej zostanie pochowany na warszawskich Powązkach.
Choć oficjalnych informacji na temat daty i miejsca pochówku jeszcze nie podano, mieszkańcy Zakątów wyrażają żal, że prawo uniemożliwia spełnienie tak symbolicznego pragnienia. Tym pozostanie jednak na zawsze w pamięci lokalnej społeczności, dla której był nie tylko wybitnym artystą, ale przede wszystkim serdecznym sąsiadem.