Końcówka 5 sezonu "Gry o Tron" jest naprawdę wstrząsająca. Trzeba przyznać, że ostatnia seria była lekko nudnawa i przegadana. Ale producenci serialu HBO jak zawsze postanowili zaskoczyć fanów. Teraz, podobnie jak na zakończenie 3 sezonu, na ekranie pojawiła się prawdziwa jatka. W "Krwawych Godach", gdy Martin rozprawił się z niemal całym rodem Starków krew lała się strumieniami. W "Mother's Mercy" jest czyste okrucieństwo. Jon Snow zostaje zasztyletowany, Arya Stark oślepiona, a Sansa rzuca się w samobójczym skoku. Ciężko na sercu, tym bardziej, że gdzieś na dnie duszy liczyło się na to, że Starkom uda się zebrać do kupy. No, najwidoczniej nie. Przynajmniej Matka Smoków jeszcze żyje...
Zobacz: Karzeł z Gry o Tron śpiewa z Coldplay! [UWAGA SPOILER]