Jadwiga Barańska była jedną z bardziej znanych aktorek, niestety w ostatnim czasie bardzo ciężko chorowała. Jeszcze niedawno, bo kilka dni temu, 21 października 2024 roku, w dniu 89. urodzin gwiazdy Jerzy Antczak prosił ją, aby nie odmawiała leczenia.
Zobacz też: Wieści od Jerzego Antczaka przyszły w środku nocy. "O nic już nie proszę, poza zdrowiem Jadzi"
Kochana Jadziu, 21 października wchodzisz w 90. rok życia. Jesteś dla Mikołaja i mnie darem Boga. W tym szczególnym dniu prosimy go, aby przywrócił ci zdrowie. Bo niczego więcej nam w życiu nie potrzeba. Błagamy, bierz lekarstwa i nie odmawiaj wizyt w szpitalu, uważając to za bezcelowe! Wszystkie nasze najgłębsze uczucia będą przy tobie dozgonnie. Z miłością - pisał w mediach społecznościowych.
Jadwiga jakiś czas temu doznała pęknięcia biodra, jednak z powodu podeszłego wieku i chorób współistniejących nie mogła być operowana. Z kolei w 2023 roku Antczak informował, że jego żona traci wzrok. Zorganizował nawet leczenie w Los Angeles, jednak gwiazda była zmęczona chorobą i bólem, odmawiała przyjmowania leków. Nie chciała wizyt chodzić do szpitala na regularne wizyty.
Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła. Bardzo nam ciężko. Jerzy i Mikołaj - napisał w sieci Jerzy Antczak.
Ostatnie słowa Jadwigi Barańskiej przed śmiercią
Jerzy Antczak 5 godzin przed publikacją posta informującego o śmierci żony zamieścił jej podziękowania dla wszystkich, którzy wspierali ją w trudnej chorobie. Oto jak brzmiały jej ostatnie słowa.
Kochani, dziękuję za każde słowo... ciągle walczę z chorobą, ale każdą decyzję Boga przyjmę z pokorą. Kocham Was, Wasza Jadwiga - czytamy ostatnie słowa Jadwigi Barańskiej w sieci.
Zobacz też: Nie żyje Jadwiga Barańska. Do Jerzego Antczaka płyną kondolencje z całej Polski
Zobacz naszą galerię: Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak są nierozłączni. Piękna z nich para!