Za nami 12. odcinek show X Factor 3. Było naprawdę ostro! W końcu uczestnicy (Maja i Grzegorz Hyży, Wojtek Ezzat, Klaudia Gawor i Girls on Fire) walczyli o miejsce w półfinale. Jurorzy starali się oczywiście bronić członków swoich grup, a krytykowali "konkurencję".
>>> Girls On Fire odpadły z show X Factor 3!
>>> Kto odpadnie z show X Factor?
Największego czadu dał Kuba Wojewódzki, który krytykował, zrzędził, marudził i tworzył dziwaczne porównania. O ile pochwalił Wojtka Ezzata, który wystąpił jako pierwszy, o tyle wyżył się już na Girls on Fire. - Ja się trochę mniej cieszę, bo to była desperacja wersja. To było erotyczne karaoke. To zaczęło się ocierać o śmieszność. Było żałośnie. Brak gustu podniesiony do brak entej potęgi - powiedział Wojewódzki o pierwszym występie zespołu. O drugim wykonie Girls on Fire też nie miał dobrego zdania. - Kurcze, co się stało z waszym gustem? Ja się czułem, jakbym oglądał telezakupy Mango. Masakra. (...) To było smaczne?! Gdzieś ty się kuźwa smaku uczył? To było duńskie porno - porównywał Kuba.
Potem nie był zbyt przyjemny dla Grzegorza Hyżego. - Nie rozumiem wyboru piosenki. To jest koszmarna piosenka. Kozi wibrator - skomentował juror.
Inni mieli dość
Co ciekawe, nawet pozostali jurorzy zauważyli, że Kuba Wojewódzki nie miał najlepszego nastroju. Tatiana Okupnik stwierdziła: - Kuba mi psuje dzisiejszy wieczór. Zgorzkniały stary pan.
A Patricia Kazadi kpiła, że Kuba jest "szalenie obiektywny".
A Wy co sądzicie o jego wczorajszym zachowaniu? Przesadzał?