W niedzielnym odcinku programu "Rolnik szuka żony" uczestnicy poznali wybrane przez siebie panie. Poszukujący miłości, mieli okazję spotkać się z nimi sam na sam. Niektóre randki przebiegły bardzo obiecująco, jednak inne przyniosły rozczarowanie. Do Waldemara (46 l.) zgłosiło się naprawdę niewiele kobiet. Oprócz tego, mężczyzna był niezadowolony z ich wieku... Kandydatki okazały się od niego starsze. Rolnik poszukuje partnerki, z którą mógłby mieć dzieci. Niestety, wiek niektórych pań temu nie sprzyja...
Również kłamstwo ma niekorzystny wpływ na założenie rodziny. Wioletta była jedną z kandydatek piszących do Waldemara. Jak wyznała na wizji - pomyliła się. Swój list chciała wysłać do... Jakuba (42 l.). Niestety, los chciał, że trafiła właśnie do 46-latka. Podczas romantycznej randki z Waldkiem, Wioletta nie zamierzała wyjawić mu prawdy. Kłamała w żywe oczy mówiąc, że to właśnie on jest jej wymarzonym partnerem. - Nie powiem mu o tej pomyłce, bo nie chcę mu zrobić przykrości. I mi się ten Waldemar... znaczy Jakub spodobał. Myślałam, że piszę do Jakuba, a pomyliłam go z Waldemarem. Dopiero po przyjeździe okazało się, że pomyliłam imiona. W sumie są podobni do siebie - wyznała przed kamerami.
Odważny FLIRT w "Rolnik szuka żony 6". Adrian ubrudzony czerwoną SZMINKĄ
Jednak nie ma tego złego! Kobieta po spotkaniu oznajmiła, że: - Po tym pierwszym spotkaniu Waldemara pojawiły się takie motyleczki w brzuchu. Myślicie, że będzie z tego miłość?