Piotr Stramowski od jakiegoś czasu pojawia się niemal na wszystkich imprezach filmowych. Żadna premiera nie może się odbyć bez aktora i jego ślicznej partnerki. A ilekroć para pojawia się na salonach przyciąga uwagę, kreatywnym podejściem do tematu filmu. W ostatnim tygodniu w warszawskcih kinach miały miejsce dwie wyczekiwane premiery. W środę na ekranach kin zagościła "Barbie", w czwartek po raz pierwszy odbył się pokaz "Oppenheimera" Christophera Nolana.
Piotr Stramowski jako Ken na premierze. Tak się ubrał nie na pokaz "Barbie" a "Oppenheimera"
Piotr Stramowski i Natalia Krakowska zwracali na siebie uwagę na obu pokazach za sprawą charakteryzacji. Na premierę Barbie przywdziali kostiumy jak ze szpiegowskiego filmu, wyróżniając się w ten sposób spośród cukierkowego tłumu, zaś na "Oppenheimera" przebrali się za Barbie i Kena, ponownie zwracając uwagę wszystkich. Na czwartkowej imprezie Stramowski był niemal nie do rozpoznania pod bardzo grubą warstwą pudru. Mocno zarysowana linia włosów, ostre brwi i ciemna kreska wokół oczu zmieniały jego twarz nie do poznania. Stój też wpisywał się w bajkową konwencję filmu o najsłynniejszej lalce świata. Aktor miał na sobie jasne spodnie, różowa koszulę i dżinsową kurtkę, na szyi artystycznie zamotał kolorową apaszkę, a w ręku dzierżył plastikowego jednorożca. Ken jak żywy ;). Jego partnerka wyglądała równie cukierkowo - do prostej, odsłaniającej sukienki w czarno-białe pasy dobrała różowe dodatki.