Profil Mamy Ginekolog na Instagramie śledzi blisko 900 tys. fanów. Wielu z nich pewnie nie zdawało sobie sprawy, że Nicole, która co prawda jest lekarzem, wcale nie jest ginekologiem. W październiku wybuchł skandal, gdy zapłakana influencerka poinformowała, że nie zdała egzaminu specjalizacyjnego. W dodatku wielu lekarzy, którzy współpracowali z nią w klinice, twierdzi, że Nicole "niewiele umie".
- To, że nie zda egzaminu na specjalizację, było wiadomo od razu - powiedział o niej jeden z lekarzy w rozmowie z Plotkiem.
Mama Ginekolog twierdziła, że oblała egzamin na ginekologa jednym punktem, a za wszystko obwiniała pytania, które zahaczyły - jej zdaniem - o niepotrzebną wiedzę. Ostatecznie jednak udało jej się zdać egzamin w marcu tego roku, o czym dumna poinformowała na Instagramie.
Nicole prowadzi tez sklep internetowy, w którym sprzedaje wachlarz produktów dla matek i dzieci. Teraz portal wyborcza.biz tytułuje ją mianem "Przedsiębiorcy roku". Okazuje się, że przyszłe i obecne matki zostawiają w jej sklepie prawdziwą fortunę. Kwota, którą zarobiła na nich tylko w 2021 roku, wręcz ścina z nóg!
- W 2021 roku nasze przychody (ze sprzedaży - przyp. red.) sięgnęły 75-76 mln zł. Zysk? Około 13 mln - powiedziała dziennikarzowi Mama Ginekolog.
Nicole jest przekonana, że to dzięki niej firma, którą prowadzi z mężem osiągnęła tak wielki sukces.
- Mam pomysły, potrafię sprzedać. Śmieję się, że jestem handlarą. W dawnych czasach pewnie stałabym na bazarze i handlowała ziemniakami, burakami, sweterkami. Druga sprawa, to nie wciskam kitu. Nie mówię, że każda rzecz jest u nas idealna dla każdego. Ta autentyczność jest tajemnicą, dlaczego ludzie chcą u nas kupować. Gdyby jednak Kuba [mąż - przyp. red.] tego nie stworzył, nie ogarnął pod względem biznesowym, to nic byśmy nie mieli - mówi Mama Ginekolog.
Można pozazdrościć jej przedsiębiorczości?