Pamela Anderson w dorosłość weszła z ogromnym bagażem przykrych doświadczeń. Jako dziecko była molestowana przez opiekunkę, a później, padała ofiarą molestowania mężczyzn. - Moje pierwsze heteroseksualne doświadczenie było gwałtem - wyznała kilka lat temu w wywiadzie. - Później mój chłopak stwierdził, że byłoby zabawnie zgwałcić mnie z sześcioma kolegami - wspominała. Aktorka znalazła w sobie odwagę na opowiedzenie o tych przykrych doświadczeniach dopiero po latach. Ostatnimi czasy postanowiła zaprzestać podkreślania swojej seksualności. Zrezygnowała z mocnego makijażu na rzecz bardziej naturalnego wydania. Wygląda seksownie i subtelnie zarazem. Wciąż też opowiada o swoich ciężkich doświadczeniach. Aktorka w jednym z ostatnich wywiadów zapewniła, że to właśnie dzięki Playboyowi odbudowała wiarę w siebie.
- Byłam bardzo nieśmiała już jako dziecko. "Playboy" ukształtował mnie jako młodą dziewczynę. Dał mi siłę - mówi w wywiadzie dla US Weekly. - Byłam uwięziona, udało mi się uwolnić. Poznałam wielu artystów, dżentelmenów, aktywistów. Hollywood to dziś dla mnie za dużo. Jest trudnym miejscem. To biznes. Jeśli chcesz go robić, musisz grać w tę grę. Cieszę się, że dziś mieszkam we Francji - wyznaje Pam.