Eminem występował w Manchesterze podczas Bonnaroo Music and Arts Festival. Muzyk nieźle wystraszył swoich fanów. Wszystkiemu winne były efekty dźwiękowe w piosence "Kill You", które do złudzenia przypominały wystrzały z broni palnej. Na widowni wybuchła panika. Tłum zaczął krzyczeć, a niektórzy próbowali uciekać. Fani Eminema myśleli, że na koncercie doszło do strzelaniny!
Na Eminema spadła olbrzymia fala hejtu. Internauci wytknęli artyście, że zapomniał gdzie występuje i naraził fanów na niepotrzebny stres. Warto przypomnieć, że rok temu w Manchesterze doszło do zamachu terrorystycznego na koncercie Ariany Grande, w którym zginęły 22 osoby.