Jego związek z potomkinią jednego z największych rodów szlacheckich rozwija się w dobrym kierunku. Para spotyka się od ponad pół roku, ale już od początku oboje wiedzieli, że są sobie przeznaczeni. W aktorskim światku mówi się, że para zaręczyła się na Boże Narodzenie. Teraz zakochani myślą coraz poważniej o ślubie, który podobno ma być jeszcze w tym roku.
W rozmowie z "Super Expressem" znany aktor bardzo podziękował za zainteresowanie, ale przyznał, że woli na razie o terminach rozmawiać tylko w kręgach najbliższych obu rodzinom.
Póki co, Adamczyk celebruje każdą chwilę spędzoną z ukochaną. Para stara się nie pokazywać na salonach. Nawet jedzenie z restauracji postanowiła kosztować tylko we dwoje. Ot, choćby pyszne pierożki, które przypominają Piotrkowi jego dzieciństwo. To właśnie po nie zaradny aktor udał się do jednej z doskonałych warszawskich restauracji. Wiedział, że normalnie musiałby zapłacić za dwie porcje prawie 80 zł, ale skoro jest twarzą lokalu, to ma się tam nie byle jakie fory.
Aktor dobrze wie, że najlepiej do serca dostać się przez żołądek. W poprzednim związku zachwalał tylko walory fizyczne wybranki - Magdy Fabiańskiej. Publicznie mówił, że ma "świetny tyłek". Niestety, po tym odważnym wyznaniu związek długo nie przetrwał.