Zdjęcia ruszyły pod koniec czerwca. Wszystko po to, aby jesienią telewidzowie mogli fascynować się przygodami twardego gliny. Linda na planie jest bardzo wyluzowany.
- Łódź jest jak Miami. Wypoczywam, leżę na leżaku, piję fajne drinki, oglądam fajne kobiety - śmieje się Linda. Przyznaje, że w serialu jest sporo scen mówionych, ale nie tylko... - Trochę pokuśtykam z bronią. Sceny akcji są, jest parę bójek, strzelanek. Komuś krzywdę zrobię... - opowiada aktor. I dodaje, że on i jego filmowy bohater mają coś wspólnego.
- Ja nie lubię mówić za dużo i to jest nasza wspólna cecha. Ten bohater przypomina mi trochę Franza Maurera z filmu "Psy", bo nosi klamkę przy sobie - mówi pan Bogusław.
A czy aktorowi coś ze scen szczególnie utkwiło w pamięci?
- Nie zapamiętuję scen. Mam strasznie krótką pamięć jeśli o to chodzi, nie zapamiętuję emocji, bobym bez przerwy chodził rozszlochany - mówi z charakterystycznym dla siebie dystansem.