Ekscentryczną dziedziczkę fortuny stać na wszystko. Mogłoby poprawić każdą niedoskonałość swojego ciała. Jednak z jej wypowiedzi wynika, że lubi w sobie wszystko i boi się szpitali.
- Najbardziej boję się igieł - mówi Paris. - Poza tym lubię wyglądać naturalnie i mieć płaskie piersi. Kiedy byłam młodsza miałam obsesję na punkcie biustonoszy powiększających piersi i tym podobnych, ale z wiekiem doszłam do wniosku, że lubię siebie taką, jaką jestem - wyznaje panna Hilton.
Dobrze, że Paris potrafi doceniać to jak ją Pan Bóg stworzył. Powiększanie biustów, pupy czy ust stało się już dawno nudne.
Paris Hilton boi się igły!
2009-01-09
15:15
Paris Hilton (28 l.) stwierdziła, że nie toleruje operacji plastycznych, a jej piersi są całkowicie naturalne i nigdy nie poddała się żadnemu zabiegowi chirurgicznemu.