Dziedziczka hotelarskiej fortuny przez trzy dni bawiła w naszym kraju. Paris przyleciała do Katowic, aby otworzyć centrum handlowe Silesia City Center i wybrać się na zakupy. Słynna zakupoholiczka całymi dniami przetrząsała sklepowe półki. Wieść niesie, że w butiku Waggon Paris wydała 20 tysięcy złotych, a w La Manii - 37 tysięcy. Nic dziwnego, że wczoraj wracała do kraju z wypełnionymi po brzegi walizkami.
Najwięcej radości sprawiło jej jednak kupienie piątkowego wydania naszej gazety. Nie mogła wybrać lepiej...