Po jej pokazie w Los Angeles w środowiskach muzyków klubowych zawrzało. "To oszustwo!" "Ona zabija płyty, a nie miksuje muzykę", "To wielkie g..." - takimi słowami znani amerykańscy DJ-e skwitowali popisy gwiazdy.
- Jej działalność jest obrazą dla prawdziwych profesjonalistów. Próbowała już wszystkiego, a teraz chce wyciągnąć pieniądze z tego. Nieważne, w jak gównianym stylu - grzmi ceniona w branży DJ-ka Sam Ronson (35 l.) i dodaje, że z kilkoma kolegami nagra przeciwko Paris krótki utwór.