Paris Hilton nie żyje? Jestem sercem z Paris Hilton i jej rodziną! - to tylko niektóre z licznych tweetów amerykańskich ignorantów. Rzekomo najważniejsi w walce z terroryzmem sojusznicy, myśleli, że doszło do ataku na kontrowersyjną celebrytkę. Nie zadali sobie trudu wgłębienia się w temat i bez chwili refleksji wypuścili w świat dowody swojego - delikatnie mówiąc - deficytu wiedzy. Zatroskanych Amerykanów uspokajamy - spadkobierczyni fortuny Hiltonów ma się dobrze. Paryż to stolica Francji. Miasto ocieka krwią po piątkowych zamachach terrorystycznych, w których zginęło co najmniej 150 osób, a ponad 200 zostało rannych. To co najmniej frapujące, że niektórzy dowiedzieli się o istnieniu jednej z największych europejskich stolic w tak tragicznych okolicznościach. #PrayForParis - tak jak robi to zresztą amerykańska celebrytka...
A oto przebłyski amerykańskiej inteligencji, nad którą załamujemy ręce:
Everywhere I click on all I see is #PrayForParis;someone tell me she is ok Paris Hilton is my favorite naija actress
— Edo_Delta_Boi (@Onorable1) listopad 15, 2015
I hope Paris Hilton gets better #PrayForParis
— Ak Ashwill (@ThisIsAshwill) listopad 15, 2015
Amerykanie pytają co stało się Paris Hilton, bo popularność zyskał hashtag #PrayForParis pic.twitter.com/iKFbElez1T
— Kamil Ciszek (@KamilCiszek) listopad 14, 2015