Hiltonówna sprawiła sobie różowego Continentala GT z okazji świąt Bożego Narodzenia. Zapłaciła za niego 280 tysięcy dolarów. Wartość auta zostanie teraz podwojona, a to za sprawą dziwnej zachcianki Paris.
Gwiazda zdecydowała upiększyć swój wóz kolejnymi dodatkami i nadać mu więcej blasku. Poprosiła znajomych z firmy, która przygotowała jej różowego Bentleya, o nowe, bardziej wyrafinowane stuningowanie wnętrza pojazdu.
Dziedziczka jakiś czas temu zapowiedziała, że pomoże ratować światową gospodarkę przed kryzysem. Jak widać, nie były to puste deklaracje. Zakupy to przecież jej specjalność i wydanie 300 tysięcy dolarów nie jest czymś wielkim...
Zastanawiamy się tylko, po co Hiltonwnie taki zbytek? Lepszym wyjściem byłoby przekazanie tej sumy pieniędzy na cel charytatywny.