Partnerka Roberta Smoktunowicza ujawniła nowe fakty na temat przyczyn śmierci. Spóźnili się z terapią?

Robert Smoktunowicz zmarł nagle 8 września, a przyczynę jego śmierci bada prokuratura. Tymczasem wieloletnia partnerka prawnika ujawniła na swoim profilu na Instagramie, że na pewno spóźniono się z terapią! Czy dlatego zmarł Robert Smoktunowicz, na co chorował ? Sprawdź szczegóły!

Partnerka Roberta Smoktunowicza ujawniła nowe fakty na temat przyczyn śmierci. Spóźnili się z terapią?

i

Autor: PIOTR BLAWICKI / SE/AKPA Partnerka Roberta Smoktunowicza ujawniła nowe fakty na temat przyczyn śmierci. Spóźnili się z terapią?

Na to chorował Robert Smoktunowicz. Partnerka ujawniła szczegóły

Robert Smoktunowicz zmarł nagle 9 września, o czym poinformowała na swoim profilu an Facebooku jego wieloletnia partnerka, Marzena Gajewska. Pierwszy mąż Hanny Lis odszedł w kwiecie wieku, więc przyczynami jego tajemniczej śmierci natychmiast zajęła się prokuratura, co ustalił "Super Express". Dziś na światło dzienne wyszły nowe fakty, które być może są rozwiązaniem zagadki śmierci prawnika. 

Marzena Gajewska opublikowała na swoim profilu na Instagramie zapis dialogu w sprawie terapii Smoktunowicza. W ten sposób wyjawiła światu, na co chorował jej ukochany. Bardzo możliwe, że za przedwczesnym zgonem Smoktunowicza kryje się opieszałość służby zdrowia. Skan tej rozmowy znajdziesz od razu na końcu tekstu. 

Spóźniona terapia dla Smoktunowicza

- Dzwonię w sprawie nowej terapii POCHP - czytamy zapis z messengera partnerki Smoktunowicza. 

- Przepraszam, osoba zainteresowana zmarła 9.09 o 14:48 - odpowiedziała Gajewska. 

- Przepraszam. 

Terapia POCHP polega na leczenie przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP). Jej celem jest złagodzenie objawów, kontrolowanie postępu choroby oraz poprawa jakości życia pacjenta. Leczenie POChP jest zwykle wieloaspektowe i zależy od stopnia zaawansowania choroby oraz indywidualnych potrzeb pacjenta. Jak ujawniła Gajewska, w przypadku Roberta Smoktunowicza spóźniono się z tą usługą medyczną.  

Pogrzeb i awantura o spadek

Do dziś było wiadomo, że Robert Smoktunowicz w chwili śmierci miał 62 lata. Jego śmierć wstrząsnęła rodziną i środowiskiem politycznym, z którym przez lata był związany. Pogrzeb Smoktunowicza odbył się 18 września 2024 r. w kościele pw. św. Jozafata na warszawskich Powązkach. Oprócz bliskich, pożegnali go m.in. Ryszard Kalisz, Joanna Racewicz, która wspierała ramieniem byłą żonę zmarłego prawnika. Urna z prochami zmarłego została pochowana w grobie rodzinnym na Cmentarzu Powązkowskim. 

I choć Robert Smoktunowicz nie żyje, emocje wokół jego osoby nie gasną. Wręcz przeciwnie, jak ustalił "Super Express" w domu Marzeny  Gajewskiej działy się wręcz "dantejskie sceny". W domu ukochanej prawnika pojawiła się policja i trwają straszne awantury pomiędzy nią a rodziną zmarłego. Ustaliliśmy, że chodzi o spadek po Smoktunowiczu. 

Zobacz też: Pogrzeb Felicjana Andrzejczaka. Żona przy grobie wyjawiła, jaki naprawdę był jej mąż!

Marzena Gajewska - wiadomość w sprawie terapii Roberta Smoktunowicza

i

Autor: Instagram/@marzenagajewska05 Marzena Gajewska - wiadomość w sprawie terapii Roberta Smoktunowicza
Była żona na pogrzebie Roberta Smoktunowicza. Joanna Racewicz trzymała ją za rękę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki