Gdy dwa miesiące temu Stockinger spowodował pod Warszawą wypadek samochodowy, przyznał się publicznie do winy. Wyznał też, że nie zamierza uciekać przed wymiarem sprawiedliwości i podda się każdej wymierzonej karze.
Popularnego doktora Lubicza od samego początku wspiera jego życiowa partnerka Ewa. I jest to całkiem konkretna pomoc. Pani Ewa jest bowiem prawnikiem. To ona była pierwszą osobą, z którą aktor skontaktował się po wypadku. Teraz wraz ze sztabem ekspertów - pisze "Świat&Ludzie" stara się wyplątać ukochanego z tarapatów.
Czy dzięki pomocy pani prawnik uda się złagodzić karę, która może wynieść nawet 4,5 roku więzienia? Znając działanie polskiego wymiaru sprawiedliwości, na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać...