Nagła śmierć Żory Korolyova była dla wszystkich ogromnym szokiem. Wciąż trudno jest pogodzić się z faktem, że tak młody i pełen planów człowiek odszedł z tego świata. Najbardziej stratę przeżywa rodzina zmarłego i jego przyjaciele. Ewelina Bator, ukochana Żory, była gościem w programie "Miasto kobiet". W rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską (41 l.) i Marzeną Rogalską (52 l.) aktorka wspominała swojego ukochanego. Nie ukrywa, że choć nie ma go przy niej fizycznie, to wciąż z nim rozmawia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda grób Żory Korolyova, niedawno zmarłego tancerza. Smutny widok [ZDJĘCIA]
Uwielbiam o nim rozmawiać. Uwielbiam go wspominać. Bardzo pomaga mi mówienie o nim. Wciąż ciężko jest uwierzyć, że jego nie ma. O ile dochodzi do mnie fakt, że fizycznie jego już nie ma, o tyle wierzę w to, że jest mentalnie, duchowo i energetycznie. (...) Codziennie rano wstaję i witam się z nim. Codziennie, kiedy idę spać, mówię mu dobranoc – powiedziała Ewelina Bator.
Gospodynie programu zapytały partnerkę Żory Korolyova o przyczynę jego śmierci. Ewelina Bator przyznała, że wciąż nie otrzymała odpowiedzi na dręczące ją pytanie.
- Jeszcze nie niestety. Prokuratura... Nie miałam z tym nigdy do czynienia i nie przypuszczałam, że to może tyle trwać, ale komunikacja tam... - mówiła aktorka, nie kryjąc rozczarowania.
Kobieta przyznała, że choć chciałaby wiedzieć, to obawia się, że prawda może być dla niej bolesna. - Boję się tylko tego, że gdybym była, to być może bym mu pomogła. Boję się tego dowiedzieć, czy byłabym w stanie zmienić coś - wyznała ze łzami w oczach Ewelina Bator.
Zobacz zdjęcia Żory Korolyova i Eweliny Bator w naszej galerii.