Miłość, seks i pandemia. Patryk Vega zrobił nowy film, nie płaci swoim aktorkom?!
Już w lutym na ekrany kin wchodzi nowy film Patryka Vegi "Miłość, seks i pandemia". Patrząc na plakat tej nowej produkcji, nie ma wątpliwości, że nie zabraknie w niej wielu scen przeznaczonych raczej dla pełnoletnich widzów. Co ciekawe, z pojawienia się w tym projekcie znanego reżysera, który tworzy filmy niemal hurtowo, zachwycone są aktorki i celebrytki grające główne role. Niestety, niektóre z nich już teraz muszą się mocno tłumaczyć przed swoimi fanami, dlaczego zdecydowały się zagrać w tym filmie, mimo że na razie Internauci mogli zobaczyć wyłącznie zwiastun. Wśród atakowanych gwiazd Vegi znalazła się między innymi Małgorzata Rozenek (44 l.), dla której będzie to debiut kinowy. Gdy żona Radka zamieściła zdjęcie promujące film "Miłość, seks i pandemia", od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy, w większości krytykujących jej udział. Małgosia zaczęła się bronić: "Największą odwagą w życiu jest pozwalanie sobie na realizację marzeń bez lęku przed oceną ludzi. Każdego dnia niesprawiedliwie mnie się ocenia, to jeszcze mam sobie odmawiać realizowania marzeń? Nigdy ?♀️."
Zobacz także: Lamborghini Patryka Vegi sprzedane! Zostało zlicytowane za ogromną sumę
Miłość, seks i pandemia. Nowy film Patryka Vegi. Zwiastun online jest dostępny
Jednak dostało się nie tylko Rozenek, ale również Zofii Zborowskiej (35 l.), która na swoim profilu na Instagramie również pochwaliła się swoim udziałem w produkcji "Miłość seks i pandemia" Patryka Vegi. Widać, że jest z tego bardzo dumna. Wydaje się jednak, że jej fani oczekują od niej czegoś ambitniejszego, bo pod wpisem pokazało się mnóstwo komentarzy, w których Internauci bez owijania w bawełnę mówią co myślą o produkcjach tego reżysera. Tym bardziej dziwi ich to, że Zosia zdecydowała się zagrać u niego główną rolę. Wcieli się w postać Olgi, silnej prokurator i zadeklarowanej feministki. Jej życie prywatne zostaje wywrócone do góry nogami, kiedy znajdzie się pod niemal narkotycznym wpływem mężczyzny z egzotycznego wschodu.
ZOBACZ TAKŻE: Miłość, seks i pandemia. Kiedy premiera filmu? Patryk Vega znów zaszokuje widzów
"Błagam, tylko nie Vega, ja rozumiem chęć zarabiania pieniędzy, nie neguję tego, ale nie dorabiajmy filozofii do produkcji najniższych lotów,... :)", napisała jedna z Internautek, na co Zborowska szybko jej odpowiedziała:
"pieniądze to ja zarabiam tu:) (red. na Instagramie) u Vegi chciałam zagrać ?"
Z tego wpisu można wywnioskować, że aktorki u Vegi kokosów nie zarabiają i pojawiają się w jego filmach bardziej z miłości do kina i popularności. Dla reżysera takie rozwiązanie jest z pewnością idealne. W końcu robiąc kilka filmów w roku, ma spore wydatki. Jak tym razem poszło Vedze, będziecie mogli się przekonać 4 lutego, bo wtedy na ekrany kin wchodzi "Miłość, seks i pandemia", nowy film Patryki Vegi. Zwiastun online jest dostępny.