- Jestem socjologiem kultury. Kiedy ludzie dzielą się na dwa skrajne obozy, z których jeden masowo broni filmu, a drugi go krytykuje, film staje się zjawiskiem socjologicznym. Dochodzi wówczas do mechanizmu, że kolejni ludzie idą na film nie dlatego, że on im się potencjalnie podoba bądź nie, ale dlatego, by jak najszybciej włączyć się do dyskusji i opowiedzieć po stronie któregoś z obozów. Jestem więc wdzięczny hejterom i mogę im powiedzieć: "dziękuję wam, wykonujecie dla mnie kapitalną robotę" - wyznaje "Super Expressowi" Vega.
Zobacz: Agnieszka Dygant TOPLESS. Jeszcze nigdy nie była tak odważna [WIDEO]