Patryk Vega u Żurnalisty. Zakazał aktorom korzystania z telefonów. Czy wyszło mu to na dobre?

2024-12-19 15:42

Patryk Vega jest niezwykle barwną postacią w polskim show-biznesie. Obecnie reżyser cieszy się dużą popularnością, tak jak jego produkcje. Jednak Vega na swoim koncie ma kilka potknięć o czym szczerze opowiedział w podkaśćie Żurnaisty. Więcej szczegółów znajdziecie w artykule.

Patryk Vega to reżyser i scenarzysta popularnych filmów m. in. "Pitbull", "Ciacho", "Botoks" czy "Kobiety mafii". Z reguły filmy Vegi są popularne (być może poza kilkoma wyjątkami) i przyciągają do kin tłumy ludzi. Mimo wszystko artysta musi mierzyć się z negatywnymi opiniami recenzentów. Z reguły krytykowane są chaotyczne scenariusze i... gra aktorska, a także natężenie scen poprzez wulgaryzmy i "żarty" rzucane w niektórych filmach.

Jednak Patryk Vega jest zawzięty i uparcie dąży do celu. Na jego rozgłos wpływają też takie produkcje, jak "Botoks", "Pętla" czy "Polityka". Co prawda, Vega u Żurnalisty przyznał, że żałuje tej ostatniej produkcji (tj. "Polityki"). Jesteście ciekawi, co jeszcze opowiedział w najnowszym wywiadzie? Sprawdźcie.

Patryk Vega u Żurnalisty. Aktorzy mieli zakaz używania telefonów na planie filmowym

W najnowszym wywiadzie Vega opowiedział, jak wyglądała praca, nad jedną z jego produkcji. Okazuje się, że aktorzy musieli zgodzić się na określone warunki. Jeżeli złamaliby zakaz, dotyczący niekorzystania z telefonów komórkowych na planie filmowym, mogli zapłacić za to nawet 100 tysięcy złotych

Wiedziałem, że zakazanie używania telefonów jest niewystarczające, ponieważ to jest jak narkotyk. Dlatego stwierdziłem, że jedynym rozwiązaniem są te 100 tysięcy złotych za posiadanie telefonu. Oni (aktorzy przyp. red.) powiedzieli mi, że to jest niemożliwe i co to jest za pomysł. Powiedziałem im, że te komórki będą przez nas przetrzymywane i będą je dostawali podczas przerwy obiadowej. Zgodzili się, jednak po czasie wrócili, i powiedzieli że tak nie może być, bo te wszystkie telefony będą warte 100 tysięcy złotych i ktoś je może ukraść. Więc kupiłem sejf, ale nadal były protesty i mówili mi że nie wyobrażają sobie pracy w ten sposób. Ja też zakazałem używania wszelkich urządzeń rejestrujących ipadów, laptopów etc. Najpierw zrobiliśmy próbę i przez trzy dni oddawali mi telefony i potem okazało się, że można pracować bez komórek i nakręciliśmy film w zupełnie innym rodzaju skupienia - wspominał u Żurnalisty, Patryk Vega. 

Co Wy na to?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki