„Super Express”: – Paula, świetnie wyglądasz. Czy tak też się czujesz?
Paula Tumala: – Czuję się bardzo dobrze, jestem szczęśliwa, że to już ostatnie dni i za chwilę będę mamą dwóch wspaniałych córeczek!
– Jak znosisz ciążę?
– Zanim zaszłam w ciążę, słyszałam mnóstwo opinii od różnych kobiet, że to najdłuższe dziewięć miesięcy w życiu kobiety. Ja, szczerze mówiąc, dziękuję Bogu, bo ciążę przeżyłam naprawdę dobrze, nie miałam żadnych problemów. Gdyby nie to, że rósł mi brzuszek, w ogóle nie odczuwałam żadnego dyskomfortu związanego z ciążą. Dlatego bez problemu mogłam pracować, podróżować i robić to, co dotychczas, a ten cudowny czas ciąży minął mi niesamowicie szybko i jestem tak podekscytowana, że zostało mi już tylko dni a może nawet godzin do rozwiązania.
– Jak zareagowałaś na wieść, że to będą bliźniaki? Martwiłaś się, jak sobie poradzisz z dwójką niemowlaków?
– Razem z moim partnerem byliśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie! Myślę, że jestem na tyle dojrzałą kobietą, że bez problemu dam sobie radę. Poza tym mam przy sobie mężczyznę, który tak samo jak ja pragnie zostać rodzicem i wspólnie stworzymy cudowną rodzinę.
– Czy wszystko już gotowe na powitanie dziewczynek?
– Czy mam wszystko gotowe?! Znając mnie, to pewnie o czymś zapomniałam, bo inaczej nie nazywałabym się Tumala! (śmiech). Ale najważniejsze czyli wózki, mebelki, nosidełka czy też ciuszki, pampersy na wyprawkę już mam. A reszta wyjdzie w praniu.
– Wiem, że wybrałaś już imiona.
– Tak, moje dziewczynki nazwę Nadia i Anastazja.
– Piękne imiona! OK, ale nie wierzę, że noszenie w brzuszku dwóch istot jest proste i zawsze przyjemne.
– Jak już wcześniej wspomniałam, jestem w czepku urodzona i nie mogę skarżyć się na cokolwiek oprócz tego, że od czasu do czasu kręgosłup dawał mi się we znaki, ale byłam pod stałą opieką fizjoterapeuty. Rzeczywiście, jednak noszę w sobie dwa skarby, więc to dodatkowo obciążyło mój kręgosłup. Najtrudniej było mi chyba dobrać garderobę do swoich wymiarów, gdyż nie przytyłam bardzo dużo, jedynie miałam duży brzuszek. Ale mimo wszystko stylóweczki były całkiem spoko i nawet poprowadziłam kampanie społeczną „Jesteś piękna, kiedy jesteś sobą” wraz z zaprzyjaźnioną marką odzieżową. Udowodniłyśmy, że kobieta w ciąży potrafi wyglądać sexy i z klasą jeśli tylko będzie sobą!
Rozmawiał Adrian Nychnerewicz