Dziennikarka nie kryje, że telewizja była bardzo ważną częścią jej życia, ale zajmowała zbyt wiele czasu, choć na antenie było ją widać zaledwie kilka minut. - Tak, to prawda, już nie prowadzę "Czerwonego dywanu".(...) Telewizja uzależnia. I choć wiesz, że nic nie trwa wiecznie i bierzesz pod uwagę, że a)wyrzucą cię lub b)zrezygnujesz sam, zastanawiasz się , jak będzie wyglądało życie po. (...) To ty musisz dopasować się do telewizji, nie ona do ciebie. A partnerką jest kapryśną, grymaśną, czasem niewdzięczną. Ale się ją kocha. Moja praca zawsze była moją pasją, więc wiele sobie wybaczałyśmy - napisała w tekście dla Plotek.pl. W najbliższym czasie Drażba zamierza pisać dla portalu jako wolny strzelec. Dodała, że nie żałuje, że spędziła w telewizji tyle lat. - Nie, nie żal mi niczego, bo "Pytanie na śniadanie" to była najpiękniejsza i najdłuższa zawodowa przygoda w moim życiu - wyjaśnia.
Paulina Drażba odeszła z TVP. Dlaczego?
2015-06-09
15:32
Paulina Drażba po ośmiu latach pracy postanowiła odejść z programu "Pytaniu na śniadanie", w którym prowadziła cykl "Czerwony dywan". Dziennikarka z dnia na dzień stwierdziła, że chce zmienić swoje życie, ale nie wyklucza, że w telewizji jeszcze ją zobaczymy.