Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska to para, o której jest głośno od kilku miesięcy. Wszystko za sprawą dzielącej ich dużej różnicy wieku. Prezenter ma 62 lata, a wybranka jest serca niedawno skończyła 40. Mimo że dzielą ich ponad dwie dekady, świetnie się ze sobą dogadują i tworzą szczęśliwy, zgodny związek. Ostatnio zakochani udzielili pierwszego wspólnego wywiadu. Na antenie "Dzień dobry TVN" opowiedzieli m.in. historię swojego pierwszego spotkania.
Orłoś i Koziejowska poznali się w centrum Warszawy na jednym z eventów. Kobieta od razu zrobiła na nim piorunujące wrażenie. Okazuje się, że ich pierwsze spotkanie było bardzo filmowe. Paulina Koziejowska musiała uciekać przed namolnym adoratorem i właśnie wtedy wpadła na Macieja Orłosia!
Uciekałam przed jakimś adoratorem, mówię szczerze, tak było. [...] Bardzo miły człowiek, ale nie szukałam tego dnia miłości. Po prostu wyszłam na spotkanie do dobrej koleżanki. I tak uciekawszy przed tym mężczyzną, wpadłam na Maćka. Mówię: "O, pan z »Teleexpressu«".
Zarówno Koziejowska, jak i Orłoś wspominają tę sytuację z uśmiechem na ustach. Dziennikarka wyznała, że od razu poczuła, że to może być ten jedyny.
Zakochani odnieśli się również do dzielącej ich różnicy wieku. Para podchodzi do niej z dystansem. W ostatnie urodziny Koziejowskiej Orłoś napisał życzenia, w których zażartował, że choć skończyła już 40 lat, to wiele osób i tak uważa, że jest on jej dziadkiem.
Najważniejsze, co jest w naszych głowach. Ja dlatego na co dzień nie myślę o tym w kategoriach różnicy wieku.
Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska pokazali, że różnica wieku nie stanowi przeszkody dla miłości.