Wiadomość o rozstaniu prezenterki TVP Kasi Cichopek i tancerza Marcina Hakiela (39 l.) wprowadziła ich fanów w osłupienie. Para pobrała się 14 lat temu i nikt nie podejrzewał, że coś między nimi nie gra. Do tej pory każde z nich unikało publicznego komentowania zakończenia związku. Dopiero w programie „Miasto kobiet” Marcin Hakiel uchylił rąbka tajemnicy i wyznał, jak odnajduje się w nowej rzeczywistości, bez żony u boku. To jednak nie wszystko. Tancerz w trakcie rozmowy z Aleksandrą Kwaśniewską zasugerował, że powodem jego rozstania z żoną była jej zdrada.
"Chyba najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność. O więcej wolności i przestrzeni. Ja jej to dałem. Pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię. To jest coś, na co nie byłem przygotowany" – zdradził Hakiel w programie "Miasto kobiet".
Paulina Młynarska wsparła Kasię Cichopek
Po tych słowach Internet zawrzał, a Katarzyna Cichopek doświadczyła ogromnego hejtu. W pewnym momencie zmuszona była do zablokowania komentarzy w postach na Instagramie. Internauci stanęli murem za Marcinem Hakielem, tym samym nie pozostawili na prowadzącej "Pytania na śniadanie" suchej nitki. W obronę "pokrzywdzonej" Cichopek ruszyła Paulina Młynarska. Dziennikarska zamieściła w mediach społecznościowych wymowny post.
"Panie Dulskie szaleją. Poczuły krew. Ulubienica publiczności opluwana przez straż polskiego Gileadu. Jaki wyrok nad @katarzynacichopek zadowoli żmijowy sąd plotkarski? Ogromnie współczuję Katarzynie i jej dzieciakom. Trzymaj się dziewczyno!" - czytamy na Facebooku.