Paulina Młynarska, dziennikarka, córka Wojciecha Młynarskiego i siostra Agaty Młynarskiej dokonała profilaktycznej mastektomii:
- Jakiś czas temu odkryto u mnie zmiany morfologiczne, których obecność świadczy o wysokim ryzyku zachorowania na złośliwego raka piersi w przyszłości. Na tym etapie, miałam jeszcze wybór. Mogłam zdecydować się na ścieżkę „zachowawczą”, czyli branie leków przez długie lata i częste badania kontrolne, lub na „ostre cięcie” - napisała na Facebooku.
Młynarska apelowała do kobiet o to, aby nie lekceważyły zagrożenia i regularnie się badały. Podała za przykład Angelinę Jolie, która zrobiła, to samo w 2013 roku.
- Nigdy nie zapomnę tych mądrali gulgoczących wtedy o „fanaberiach” gwiazdy. Dziś wiemy, że „efekt Angeliny” uratował tysiące kobiet. Na szczęście świat się zmienia.
ZOBACZ: Gwiazda "BrzydUli" okradziona! Błaga o pomoc. Aktorka straciła majątek! [ZDJĘCIA]
Paulina Młynarska opublikowała kolejny post. Pokazała zdjęcie, które miało przyciągnąć uwagę. Dziennikarka ubolewa nad służbą zdrowia i nad tym, że jej czytelniczki nie mogły doprosić się o badania na NFZ, a na prywatne leczenie je nie stać. Młynarska jest załamana sytuacją kobiet:
- Chce się wyć! CO SZÓSTA z nas na jakimś etapie życia stanie oko w oko z rakiem piersi. Leczenie inwazyjnego nowotworu kosztuje zawrotne kwoty. Niech mi ktoś wyjaśni jak to możliwe, że 50 letnia kobieta nigdy się nie doprosiła o USG?