Paulina Młynarska wyznaje: Kochanek się mną onanizował

2016-04-04 4:00

Paulina Młynarska (46 l.) nie lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym. W najnowszej książce "Jeszcze czego!" zrobiła jednak wyjątek. Ze szczegółami opisała swoje życie intymne z jednym z partnerów. Nie zdradziła jednak, o kogo chodzi. A zagadka nie jest prosta, bo mężów miała aż czterech.

Dziennikarce TVN Style najwyraźniej nie udało się życie osobiste. Albo trafiali jej się alkoholicy, albo nieudacznicy seksualni. Jeden z partnerów szczególnie zaszedł Paulinie za skórę.

"Z punktu widzenia dzisiejszego mizernego rynku matrymonialnego - niemal ideał. Miły, uczynny i oddany. (...) Ale kochankiem był do niczego" - czytamy na pierwszych stronach książki Pauliny. "Seks w jego wydaniu sprowadzał się do całowania w usta przez trzy do pięciu minut, miętolenia bez ładu i składu przez kolejne trzy, cunnilingusa przez sześć minut, po czym milczącej penetracji aż do szczytowania (tylko on), co zajmowało ostatnie pięć minut. Po wszystkim następowało nieodmiennie pełne ulgi westchnienie: Kosmos, kosmos!".

Czytaj: ŚLUB w Rolnik szuka żony! Historia MIŁOŚCI Agnieszki i Roberta

Potem partner zapadał w sen.

"Ja zostawałam z niczym" - wspomina Młynarska i dodaje: "Temu panu kobieta w łóżku potrzebna była jako rodzaj żywej lalki. Na pewno nie jako partnerka. Nie pomagały sięgające szczytów dyplomacji rozmowy, prowadzenie jego dłoni tam, gdzie powinna się znaleźć, ani namiętne szepty do ucha, czyli wszystko to, co zwyczajowo radzą czynić w takich sytuacjach fachowcy. Facet nieodmiennie powracał do rutyny. Jego zdaniem najwyraźniej kobieta składała się z cycków i cipki" - czytamy z wypiekami.

Paulina długo znosiła kiepskiego kochanka. W końcu jednak zdecydowała się na rozstanie. Nie zdradziła jednak partnerowi powodu zerwania. Dziś, jak sama wyznaje, postąpiłaby inaczej. "Walnęłabym prawdę między oczy, a raczej, co wydaje mi się bardziej na miejscu - między nogi" - puentuje.

"Chcesz prawdziwego KOSMOSU, kolego? To przestań się onanizować kobietą! Zrób krok w jej stronę. A jeśli nie wiesz jak, umów się z zaufaną przyjaciółką i każ sobie wytłumaczyć, na czym polega kobieca przyjemność" - zaapelowała.

Dziennikarka miała czterech mężów. Pierwszy? - To była niepoważna sprawa - powiedziała przed laty. Drugi? - Dlaczego ten związek się nie powiódł? To zbyt delikatne, intymne sprawy, by o nich mówić głośno - ujawniła. Trzeci to francuski pisarz i reżyser filmowy. Czwarty - amerykański dziennikarz Michael Moritz.

A w książce chodzi o jednego z nich czy zupełnie kogoś innego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają